JUZOMA UBL ALL-STAR GAME 2024 przeszedł do historii!
Podobnie jak w latach poprzednich Mecz Gwiazd UBL rozegraliśmy w weekend, kiedy swój finał ma Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy i przez tej okazji grając w ukochany basket kwestowaliśmy na rzecz Fundacji WOŚP.
Na „rozkładzie jazdy” poza samym spotkaniem ponownie mieliśmy w planach pokaz umiejętności koszykarskich, czyli Matshop.pl Skills Challege oraz konkurs rzutów za 3, który ponownie odbywał się pod nazwą Studio W 3-Point Shotout
„Jeśli coś jest dobre, to po co to zmieniać”. Wyszliśmy z takiego założenia i tak jak w roku poprzednim ułożyliśmy cały plan All -Star Weekend.
Na starcie jako pierwsi pojawili się uczestnicy Skills Challenge. Óśemkę uczestników stanowili przedstawiciele wszystkich drużyn tegorocznego sezonu UBL.
Najlepszym okazał się gracz lidera rozgrywek – Tomasz Stawicki z ABC, który w finale pokonał Artur Szczerkowskiego z Buty Nie Grają. Artur prowadził na ostatniej prostej, ale Tomek tego dnia we wszystkich pojedynkach trafiał 3/5 za trzy i finale zakończył pojedynek w pierwszej próbie.
Po emocjach związanych z Matshop.pl Skills Challegne przyszedł czas na „Main Event”, czyli Mecz Gwiazd.
Podobnie jak rok temu drużyny dostały swoje nazwy od kolorów koszulek. Teraz graliśmy „Biali” na „Turkusowych, czyli Team White vs Team Teal.
Stroje ponownie przygotowała dla nas firma Proton, a nie udałoby się to bez wsparcia naszego partnera firmy Juzoma Media Group.
Zbliżając się do godziny rozpoczęcia meczu atmosfera rosła!
Uczestnicy meczu jak na „Gwiazdy Wieczoru” przystało zostały z osobna wyczytane i przedstawione zanim wybiegły na boiska. Publiczność każdego przywitała gromkimi oklaskami.
Po takim wprowadzeniu mogliśmy wreszcie zacząć rywalizację, a ta od samego początku była bardzo zacięta. Obie drużyny wyszły na boisko trochę „zestresowane” co przełożyło się na skuteczność, za to gra w defensywie zasługuje na pochwałę. Jedna z takich skutecznych akcji w defensywie otworzyła Wiktorowi Wiśniowskiemu czystą drogę na kosz i tegoroczny debiutant jak to ma w zwyczaju „dał z góry”, czym poderwał publiczność.
Porównując nasz mecz do obecnych pojedynków w lidze NBA przy tej okazji to wróciliśmy do „złotych czasów” z lat 90-tych XX wieku. Zawodnicy co chwilą lądowali na parkiecie rzucając się na piłką. Efekt? Po pierwszych 12 minutach gry na tablicy mieliśmy wynik 11:9 dla Team White.
W drugiej kwarcie obraz gry się nie zmieniał trwała zacięta walka i żadna z drużyn nie potrafiła zbudować większej przewagi. Skuteczność w tej odsłonie uległa poprawie, ale na prowadzeniu wciąż utrzymywała się drużyna „Białych”. Na przerwę Team White ostatecznie schodził z przewagą 5 oczek.
W przerwie spotkania przyszedł czas na pojedynek „shooterów”, czyli Studio W 3-Point Shootout, gdzie do rywalizacji stanęło 8 graczy.
Gang Galerii oraz MAT miało po dwóch przedstawicieli, natomiast zabrakło w tym gronie graczy ABC oraz The Kings, którzy nie przebrnęli przez eliminacje.
Pierwsza finałowa runda przyniosła nie „Lada” niespodzianki. Miejsca w ścisłym finale brakło zarówno dla zeszłorocznego zwycięzcy jak i finalisty tego konkursu Marcina Lady z Gangu Galerii, jak i Arkadiusz Karkochy z Tsunami. Pogodzili ich „młodzi gniewni”, którzy udowodnili, że skuteczność w rozgrywkach ligowych przekłada się i na tego typu rywalizację.
Obok Bartka Wasińskiego z Huraganów i Mateusz Sochy z Bears, trójkę finałową uzupełnił „Srebrny Lis” Michał Miazga, który wygrywał ten konkurs w 2022 roku.
W wielkim finale najlepszy okazał się Bartek Wasiński, który na ostatnich dwóch stacjach trafił 5 z 6 rzutów podnosząc poziom decybeli w hali Miejskiego Centrum Sportu w Ujeździe.
Po przerwie na konkurs trójek wróciliśmy do rywalizacji, pomiędzy #TeamWhite oraz #TeamTeal. Turkusowi wyszli mocno zmotywowani przez swojego coach, który „odpalił się” i szalał przy linii – Sławomira Żegotę. Biali, jednak nie zamierzali oddawać inicjatywy i mieliśmy kilka zmian prowadzenia, jednak na ostatnią odsłonę to Team Teal schodziło przy prowadzeniu 1 punktem.
Ostatnia odsłona, to jednak już pokaz siły #TeamTeal! Czy to oni wrzucili wyższy bieg, czy #TeamWhite opadło z sił? Ciężko stwierdzić. Ostatnie 12 minut należało do drużyny Sławomira Żegoty, która pokonała drużynę Marcina Kocięby w tej odsłonie różnicą 18 punktów, zamykają spotkanie wynikiem 78:61.
MVP spotkania wybrany został – Tomasz Stawicki, który tego dnia zdobył swoją drugą nagrodę.